MIĘDZYNARODOWY DZIEŃ TEATRU
Dzisiaj obchodzimy Międzynarodowy Dzień Teatru, ustanowiony w 1961 roku na pamiątkę otwarcia Teatru Narodów w Paryżu, które miało miejsce 27. marca 1957 roku.
W naszej szkole Dzień Teatru świętujemy od kilkunastu lat, w bardzo różny sposób. I dlatego dzisiaj chcemy pokrótce przypomnieć kilka podstawowych faktów z dziejów tej formy sztuki.
Teatr z pewnością to coś więcej niż tylko budynek, scena i aktorzy. Teatr to dla wielu ludzi przeżycie, bardzo głębokie przeżycie, którego doznają podczas oglądania każdej sztuki, to właśnie sztuka dla wielu jest teatrem…ale czym byłby teatr bez widzów, którzy przecież są odbiorcami spektaklu; i nie byłoby sensu tworzenie żadnej sztuki gdyby nie oglądali jej widzowie, przychodząc na kilka godzin do budynku zwanego teatrem i oglądając efekt jakże ciężkiej pracy aktorów, scenografów, muzyków i reżysera… i dopiero suma tych wszystkich składników sprawia że nagle mamy do czynienia z czymś niezwykłym – czasem lekkim i śmiesznym, czasem smutnym i skłaniającym do myślenia, ale na pewno magicznym…
Przypomnijmy sobie zatem, jak to wszystko się zaczęło…
Początki teatru sięgają czasów antycznych. W starożytnej Grecji dramat związany był z mitologicznym bogiem Dionizosem – bogiem wina, zabawy i winnej latorośli. W czasie tego święta bawiono się, odprawiano obrzędy na cześć boga, a ulicami miast przechodził orszak składający się z ludzi przebranych za kozły. Do najwybitniejszych autorów antycznych tragedii i komedii zaliczamy Sofoklesa, Eurypidesa, Arystofanesa i Ajschylosa
W średniowieczu pojawiła się nowa forma teatralna – misterium – prezentująca zazwyczaj tematykę Nowego Testamentu uzupełnioną elementami starotestamentowymi, apokryficznymi czy też związanymi z żywotami świętych, w całości po łacinie.
Dalej, w drugiej połowie XVI wieku w Anglii tworzył William Szekspir, którego dzieła dramatyczne wciąż stanowią repertuar wielu teatrów. W swoich utworach dramaturg ten podejmował tematy dotyczące człowieka – jego emocje, wielkie namiętności, uniwersalne postawy. Jego dokonania w rozwoju form teatralnych oraz ich realizacji na scenie, znacznie wyprzedził swoją epokę, dlatego często uznaje się go za twórcę nowożytnego teatru.
W okresie Oświecenia w Europie dominował teatr francuski, który posługiwał się głównie klasycystyczną komedią „charakterów”, a najbardziej znanym dramaturgiem był Molier, którego komedie „ Świętoszek” czy „Skąpiec” odnosiły wielkie sukcesy na deskach teatrów. Ciekawostką może być, że Molier zmarł na scenie, podczas ogrywania śmierci głównego bohatera komedii „Chory z urojenia”
Teatr i dramat romantyczny, zwłaszcza w wersji polskiej, jest zjawiskiem szczególnym. Po pierwsze, w epoce romantyzmu dużym powodzeniem cieszył się tak zwany teatr popularny, czyli przeciwieństwo teatru elitarnego. Teatr ten dysponował nowymi wynalazkami technicznymi, które umożliwiały szybką zmianę dekoracji, pokazywanie scen zbiorowych i dysponował nowoczesnym typem oświetlenia.
To wtedy właśnie powstawały najsłynniejsze dramaty Mickiewicza, Słowackiego i Krasińskiego
W XIX wieku rozpoczęła się Wielka Reforma Teatru, czyli całokształt przemian w teatrze wieku postulujących uznanie teatru za sztukę samodzielną i przyznających reżyserowi rolę twórcy teatru – inscenizatora. Narodziła się pod wpływem oraz w opozycji do zjawisk i wydarzeń ją poprzedzających. Nawoływano zerwania z deklamacją literatury, nawiązaniu kontaktów ze współczesnością, z problematyką, z którą miała do czynienia widownia.
A przecież mówimy tu tylko o teatrze europejskim – ale pamiętajmy też o teatrze no i Kabuki w Japonii, o Operze Pekińskiej czy teatrze afrykańskim.
Tak więc można zauważyć, teatr rozwija się nieprzerwanie, zmieniają się formy teatralne i sposób prezentowania treści, ale jedno pozostaje niezmienne – potrzeba teatru, która jest w człowieku nieodzowna i towarzyszy nam odkąd wyszliśmy z jaskiń i nauczyliśmy się mówić.
Teatr jest bardzo silny, potrafi stawiać opór, wszystko przetrzyma: wojny, cenzury i brak pieniędzy. Wystarczy powiedzieć: „Dekoracja to naga scena w nieokreślonym czasie” i wprowadzić na nią aktora lub aktorkę. Co on zrobi? Co ona powie? Publiczność czeka…
I tak to już trwa od kilku tysięcy lat. Dlatego namawiamy wszystkich do wizyty w teatrze.
A na zakończenie krótki wiersz utrzymany w teatralnym klimacie:
Po co jest teatr
Joanna Kulmowa
Ta drabina to schody do nieba,
a ta miska pod schodami to księżyc.
Tamten miecz to zwyczajny pogrzebacz,
a z garnków są hełmy rycerzy.
Ale kto w te czary nie uwierzy?
To jest teatr.
A teatr jest po to,
żeby wszystko było inne niż dotąd.
Żeby iść do domu w zamyśleniu,
w zachwycie.
I już zawsze w misce księżyc widzieć…